|
29623. | Odnośnie wpisu numer: 29616 Jeśli masz problem z funduszem sołeckim, to [...] naprawdę dzisiaj jest mnóstwo informacji i interpretacji przepisów w Internecie. Tam znajdziesz wszystkie aktualne informacje na temat jak planować i wydawać pieniądze sołeckie. Dowiesz się jak organ administracji może dokonać zmiany w budżecie, co w naszej gminie Susz jest niemożliwe, bo nie chce się księgowości pracować.
A jeśli chcecie się szkolić, to wydajcie te pieniążki na szkolenia związane z aktywizacją obszarów wiejskich, pozyskiwaniem środków z zewnątrz na waszą działalność. To są dla was, SOŁTYSI, wyzwania! A od funduszu sołeckiego to powinni Wam pomóc urzędnicy magistratu w Suszu. |
|
| driver |
| Susz, Środa 11-12-2013 |
|
29622. | Odnośnie wpisu numer: 29437 Szanowny Panie Pośle, wszystkie instytucje które Pan wymienił owszem mają jedną wadę - są zamknięte na współdziałanie. Tu zgadzam się z Panem. Jednakże problem i bolączka są tak poważne, że warto byłoby się nad tym pochylić, odkładając na bok polityczne animozje.
Szkoły podlegają ratuszowi, dlaczego zatem samorządowa jednostka budżetowa jaką jest straż miejska nie może z nimi współpracować? Cóż stoi na przeszkodzie by Panowie urządzając piesze obchody nie pokręcili się w okolicach szkół? Dlaczego NIKT tego nie robi? Dlaczego ani policja ani straż nie pofatygowała się na deptak Manhattan na Podleśnym? Czyżby nikt nie widział siedzącej przed ósmą rano na murku postaci, do której co chwila podchodzą uczniowie i jest wymiana ręka w rękę? Nikt nie zastanowił się czym się wymieniają? Tuż pod okiem policji? Przyznaję, nie wiem jak jest teraz ale tak było w ubiegłym roku szkolnym.
Czemu nadal nauczyciele przedkładają swoje dobro nad dobro uczniów? Żaden z nich nie powie, że w danej szkole jest problem z narkotykami, ponieważ wiązało by się to z zapisem dzieci do innej niż "napiętnowana" placówka a dla nich utrata miejsc pracy.
Drodzy rodzice - nie oszukujcie się, problem dotyczy wszystkich szkół: czy to Gimnazjum 2 czy 1, liceum, mechanik czy budowlanka. Nie ma znaczenia, dragi są wszędzie. Porozmawiajcie z Waszymi dzieciakami.
Szkoda tylko że nic, absolutnie nic nie robi się w tym kierunku. W takiej małej Iławie jest 5 szkół do obstawienia tzn. gimnazjum nr 1 i 2, liceum, budowlanka i mechanik. Wystarczyłby jeden mundurowy i przeszkolony pies - każdy uczeń bałby się przyjść do szkoły po "ziółku" lub z "ziółkiem" w plecaku.
Przypominam artykuł Kuriera, w którym podczas pokazów policji w gimnazjum nr 1 policyjnemu psu szczególnie spodobał się plecak jednego ucznia. Czy naprawdę nikomu nie dało to do myślenia?
Rozejrzyjmy się wokoło, patrzmy uważnie i nie udawajmy, że nic się nie dzieje, gdy młody człowiek obok nas kupuje lufkę w kiosku. Żeby kupić alkohol czy papierosy trzeba mieć 18 lat, a lufkę do palenia marihuany można nabyć wszędzie i bez ograniczeń - niestety tak samo jak sam narkotyk.
Ktoś mi kiedyś powiedział że marihuana jest dziś dostępna jak mleko - jakoś nie mogłam w to uwierzyć, jak to w takiej małej Iławie? Niestety na każdym kroku widać, że to prawda.
Jeśli my dorośli nie podejmiemy żadnych kroków by ukrócić ten proceder, młodzi tego sami nie zrobią. Wiem, że dziś brakuje pracy i chleba, ale jeśli nie zadbamy o młodzież, to gdzie będziemy za kilka lub kilkanaście lat? |
|
| iławianka 53 |
| Iława, Wtorek 10-12-2013 |
|
29621. | Odnośnie wpisu numer: 29616 Odniosę się do pkt. 10 z Twojego wpisu. Gdzieś dzwoni, ale nie do końca wiadomo gdzie.
Uważam, że lepiej wydać nawet 1000 zł na szkolenie aby potem nie było problemów z funduszem sołeckim.
Jeśli się orientujesz w temacie, to Gmina ze zrealizowanego funduszu dostaje zwrot z Państwa. Gminom opłaca się więc korzystać z tych środków, bo sama (przy otrzymanym zwrocie) inwestuje tylko niewielką część. ALE! Tylko gdy te środki zostają zgodnie z przepisami zrealizowane. Gdy jest inaczej zwrotu nie ma. Ważne jest więc, by środki poprawnie planować i poprawnie wydawać. A z tym, uwierz mi, jest bardzo różnie w całym kraju.
Osobnym tematem jest szkolenie w ostatnim roku kadencji sołtysów ale może lepiej późno niż wcale. Poza dyskusją pozostaje cała idea funduszy sołeckich, bo to twór bardzo nieidealny. |
|
| sołtys |
| Susz, Wtorek 10-12-2013 |
|
29619. | Odnośnie wpisu numer: 29613 Nie jest moją intencją wtrącać się w kisielickie sprawy. Nie próbuję odnosić się do żadnej z ocen jakie pojawiają się na tym forum na temat osiągnięć i aktualnej kondycji miasta i gminy Kisielice. To wewnętrzna sprawa kisielickiej społeczności. Nic mi do tych sporów. Jednak w ostatnim wpisie Pana "koziołka matołka" pojawiła się przedziwna nuta.
W ferworze ostrej wymiany zdań szanowny forumowicz najwyraźniej się zapędził, wywracając do góry nogami ustrój samorządowy - poprzez przydzielenie gminnej radzie jakiejś nadzwyczajnej mocy. Bardzo proszę, by Pan nie poczuł się moimi uwagami dotknięty, ale samorządem terytorialnym zajmuję się w sensie ustawodawczym, a wcześniej wykonawczym przez większość mojego dorosłego życia. Dlatego ośmielam się, od czasu do czasu, w jakiejś wywołanej publicznie prawno-ustrojowej problematyce głos zabierać.
W obecnym stanie prawnym pozycja burmistrza (wójta) w gminie jest bardzo silna. Stało się tak od 2002 roku, kiedy to wprowadzono bezpośredni wybór burmistrza (wójta) i zmieniono przy okazji wiele kompetencyjnych ustaw, między innymi likwidując pojęcie gminnego (miejskiego) zarządu. Takie usytuowanie burmistrza (wójta) w całej wspólnocie, bardzo zdegradowało mandat radnego i siłę oddziaływania na lokalne sprawy całej rady. Pośród ludzi naukowo parających się tematyką samorządową toczy się nieustająca debata; czy takie zdecydowane wzmocnienie kompetencji burmistrza (wójta) - przy równoczesnym osłabieniu pozycji radnych - to krok we właściwym kierunku.
Nie chcę na ten temat specjalnie się rozwodzić, by nie zanudzić naszych forumowiczów. Wolę powrócić do często powtarzanej przeze mnie tezy, że za każdą ideą stoją ludzie. A w gminnej przestrzeni można, nie oglądając się na samorządowy ustrój, zrobić wiele dobrego... albo wszystko zepsuć.
Mądry burmistrz (wójt) nigdy nie będzie pokazywał radnym ich miejsca w szeregu, bo tym ostatnim zawsze starczy resztek uprawnień, by bieżącą pracę samorządu wydatnie sparaliżować. Inteligentni, oddani publicznym sprawom i ogarnięci społecznikowską pasją radni też mogą mieć swoje przysłowiowe "5 minut". A te minuty, każdy radny - dzięki dyplomatycznej zręczności i konsekwentnemu wypracowywaniu własnego w środowisku autorytetu - śmiało może zamieniać na długie, bite godziny. Nie ma ku temu żadnych przeszkód.
Takie właśnie uporządkowanie relacji na linii: burmistrz (wójt) w relacji do gminnej (miejskiej) rady musi przynieść pożądane dla wszystkich zainteresowanych efekty. Wbrew drakońskim zapisom samorządowej ustawy! Podczas cierpliwego układania nieco skomplikowanych, wzajemnych zachowań dostrzegajmy jednak kto, tak naprawdę, powinien w trakcie kształtowania tego procesu poczuć się największym wygranym. Zwycięzcą nigdy nie będzie burmistrz, czy też choćby pojedynczy radny. To lokalna społeczność, po każdej samorządowej kadencji, przyjaźnie zagarnie (lub nie!) całą pulę i zechce zagrać o jeszcze wyższą stawkę.
O tej oczywistej regule - przy każdorazowym, niestety pozbawionym kompetencyjnych podstaw pohukiwaniu - przede wszystkim należy pamiętać... |
|
| Adam Żyliński |
| Iława, Wtorek 10-12-2013 |
|
29617. | [...]
Tak się zastanawiam czy wszystko jest w porządku w sprawie takiej:
[...]
Ja, jako osoba prywatna nie współpracowałbym z firmą mającą wyrok.
[...] A urząd chce? |
|
| Zyta |
| miasto, Wtorek 10-12-2013 |
|
Odp. | Sprawdzimy to. Jeśli faktografia zostanie potwierdzona, możesz spodziewać się publikacji na łamach Kuriera. |
|
| Modero Kuriero |
| KURIER IŁAWSKI, Wtorek 10-12-2013 |
|
29616. | Bardzo często zaglądam na forum KI aby poczytać co lokalnie słychać. Cieszę się, że znany polityk z Iławy [Adam Żyliński] rozmawia z nami w taki sposób, wyraża swoje poglądy i ja wiem, jako doświadczony człek – że jest to dobry kierunek.
Gratulują wam IŁAWO i zazdroszczę, bo u mnie w Suszu nie ma z kim porozmawiać o rozwoju naszej lokalnej gminy. Pan Pietrzykowski – nie „burmistrz”, tylko specjalista od obietnic, obiecywał nam różne fajne rzeczy i po trzech latach mamy:
1. zlikwidowane szkoły podstawowe – przekształcone w stowarzyszenia – powód: bo nauczyciele za dużo zarabiają i gminie kasy brak,
2. triathlon za ponad 100 tys. i wydane pieniądze niezgodnie z ustawą o prawie zamówień publicznych dla podmiotu za organizację,
3. nowe targowisko miejskie - nie dla handlujących,
4. ekspresy do kawy za 8 tys złotych,
5. brak wsparcia inwestycji ze środków unijnych, a jeśli są, to proszę o wskazanie jakie, bardzo chętnie poczytam,
6. budowa i remont świetlic wiejskich – wbrew woli mieszkańców, którzy woleliby inne inwestycje jak np. budowę przyszkolnej małej sali gimnastycznej,
7. zaciąganie corocznie kredytów – sprawdź BIP,
8. zatrudnienia urzędników – niezgodnie z prawem,
9. nadal słabo funkcjonujący CSiR – nadal bez oferty sportowej dla mieszkańców, ps. w ogóle co w hali się dzieje; niech ktoś napisze, to się trochę będzie wesoło,
10. zabieranie sołectwem z funduszy sołeckich środków finansowych na szkolenie dla sołtysów 500 zł/ 1 fundusz – wbrew woli zebrania wiejskiego, które uchwała i zatwierdza plan wydatków na dany rok, argumentując „bo jeśli nie, to w przyszłym roku funduszu sołeckiego nie będzie”, bo urzędnicy suskiego magistratu nie umieją rozliczać funduszu sołeckiego więc należy przeszkolić sołtysów, którzy zasiądą za biurkami w urzędzie i będę rozliczać fundusz dla P. Skarbnik.
11. Zakład Utylizacji w Różankach, do którego zostali zatrudni dzieci i bliska rodzina radnych, sołtysów i urzędników, aby lepiej się w samorządzie współpracowało (nazwisk nie będę wymieniać )
12. Kilkukrotne wyjazdu do Jarmen – jakim celu? Służbowym... Kto to wie… Efektów jak do tej pory nie widać, a tych podróży służbowych było już chyba z 8 ….
13. Ciągle wprowadzanie w błąd opinii publicznej, że coś będzie albo było – w rzeczywiście nie ma potwierdzenia.
Nie sposób wymienić wszystkich, bo aż tak dużo jest sytuacji. Przykro to pisać Panie Krzysztofie, ale naprawdę niech Pan wraca do Powiatowego Zarządu Dróg i zajmie się pracą na jedną kartą papieru przez 3 dni robocze – jak Pan to robił do 2010roku – bo praca na stanowisku gospodarza miasta to poważne wyzwanie dla POWAŻNYCH, uczciwych, kompetentnych i ODWAŻNYCH LUDZI. |
|
| driver |
| Susz, Wtorek 10-12-2013 |
|
29615. | Odnośnie wpisu numer: 29611 Kto tej trzódki jest opiekunem?
A chrust z lasu to nie łaska z dziećmi pozbierać i zimą w kafelkach palić? Ale nie, wy chcecie mieć wygodę, ogrzewanie centralne - i jeszcze pewno na gaz. To kosztuje, a kaflak jest bardzo oszczędny i grzeje 24 godziny na dobę i to na garnuszku węgla z odrobiną chrustu z drzewem twardym.
U was lasy są? Są! No to do roboty. |
|
| nietutejszy |
| Liwa, Wtorek 10-12-2013 |
|
29614. | Odnośnie wpisu numer: 29607 Drodzy Państwo! Podziękujcie radnym Iławy!
Jeśli byliście bacznymi obserwatorami cyrku, który urządziła Rada Miasta w związku z niedoszłym referendum [w sprawie rozwiązania straży miejskiej], to wiecie o czym piszę. [...] [...] [...] |
|
| Krzysiek |
| Iława, Wtorek 10-12-2013 |
|
Odp. | Ej kolego! Większość twojego wpisu została ocenzurowana.
I za to podziękuj przynajmniej, bo byś się skompromitował
brakiem podstaw ustroju i ordynacji samorządowej. Ale co
ja mówię...?! Przecież anonimowo absolutnie nie można się
skompromitować.
Do młócenia jęzorem i bicia piany klawiaturą (anonimowo)
wszyscy mocni, ale podstaw merytorycznych – ni w ząb...
Wam kury szczać prowadzać i bykom jaja macać. |
|
| Modero Kuriero |
| Wtorek 10-12-2013 |
|
29613. | Odnośnie wpisu numer: 29604 [...] Miła "Bożenko", Ty Kisielice to chyba oglądałaś zza szyby, albo zajmowałaś się czymś innym niż obserwacja rzeczywistości. Nie masz pojęcia co i kto zrobił dla tego miasteczka. Wiatraki to zasługa radnych, nie pamiętam której kadencji... Koprowiak tylko kontynuował ten pomysł. A nie jakiś pan z Łodygowa. Kłamstwo, powtarzane przez niego 100 razy komuś, kto niewiele wie o sprawie, zostanie uznane za prawdę. Jest to totalna bzdura.
Koprowiak milczy. Nie wiem jak inni, ale ja oczekuję odpowiedzi na zarzuty Ryszczuka. Poza tym każdy powinien wiedzieć, że burmistrz wykonuje uchwały podjęte przez radnych. Ludzie, kto by nim nie był, to odpowiada przed wyższą władzą, czyli Radą Miejską.
A jeśli chodzi o kasę, jaka jest mu wypłacana. Wiadomo, każdy chciałby tyle zarabiać.
Jestem przekonany, że "Janosik" Ryszczuk więcej dobrego zrobiłby jako przewodniczący Rady. Mógłby popędzać burmistrza i radnych do roboty.
Na burmistrza jest jeszcze za młody, zbyt pewny siebie, nieobyty i niedoświadczony.
Rozejrzyjmy się za jakimś nowym kandydatem. Jest kilku innych mądrych i wartościowych ludzi. [...] |
|
| koziołek matołek |
| Kisielice, Wtorek 10-12-2013 |
|
29612. | Odnośnie wpisu numer: 29592 Mogę Pana zapewnić, Panie Burmistrzu Adamie Żyliński, że jeśli zostanie Pan ponownie Burmistrzem Miasta Iławy (w co raczej nie wątpię), to mieszkańcy naszego grodu będą podsuwali Panu różne pomysły dotyczące rozwoju miasta. Mam nadzieję, że będą one także dotyczyły ważnych dla mnie - i chyba nie tylko - niszczejących, nielicznych już zabytków iławskich jak również kwestii czystości „powietrza”, którym musimy wszyscy oddychać (czytaj: truć się) w okresie opałowym.
Mam także nadzieję, że po wyborze na burmistrza nie zapomni Pan utrzymywać z mieszkańcami Iławy stałego kontaktu, chociażby elektronicznego, tak jak Pan to słusznie i skutecznie czyni dotychczas.
Liczę również, że uwagi i propozycje mieszkańców miasta nie będą przez Pana zapominane lub całkowicie ignorowane, jak to czynią obecni włodarze naszego miasta i powiatu, którzy już dawno chyba zapadli w sen zimowy, który w ich przypadku rozciąga się na wszystkie pory roku…
Proszę przy okazji przekazać me serdeczne pozdrowienia Pańskiej Szanownej Małżonce wykazującej się znakomitą intuicją i znajomością ludzkiej natury.
I tak sobie myślę, czy już nie czas byśmy mieli kiedyś w Iławie burmistrza – kobietę? Może obyczaje byłyby łagodniejsze, władza skuteczniejsza, a rywale do władzy bardziej spolegliwi? Tylko jak byśmy nazywali kobietę-burmistrza, skoro mamy już w rządzie „ministry”? No jak? Proponuję np. burmistrzyni lub mistrzyni miejska. Wszak nazwa „burmistrz” wywodzi się od niemieckiego „burgmeistra”, czyli właśnie mistrza miejskiego. No, ale pomysły mogą być różne…
PS. A jeśli chodzi o Pańskich obecnych wrogów, to proszę się nimi nie przejmować. Oni z czasem przeminą, a pamięć o nich zaginie w niebycie, tak jak wszystko na tym świecie. I mogę chyba niestety zapewnić, że w przyszłości znajdą się nowi, którzy także kiedyś przeminą, niczym dusze błąkające się w krainie zapomnienia leżącej w mitycznym Hadesie. Tak to się już kręci na tym świecie od tysięcy lat, o czym Pan, jako miłośnik historii, bardzo dobrze wie… |
|
| iławianin [165] |
| Iława, Poniedziałek 09-12-2013 |
|
29611. | Temperatura na sali w Borecznie [gmina Zalewo] to kpina.
Poniżej wszelkim norm. |
|
| tutejszy |
| Boreczno, Poniedziałek 09-12-2013 |
|
29610. | Odnośnie wpisu numer: 29563 Komentarz na temat wiaduktu w Suszu jest niesamowity. Trzeba mieć niezłą wyobraźnię żeby, patrząc na stan - przepraszam za słowo: burdel - mieć siłę coś takiego napisać. Gratuluję wyobraźni.
Zapraszam wszystkich do Susza oglądać budowę wiaduktu i zapachy unoszące się wszem i wobec... |
|
| odwieczny suszanin |
| Susz, Poniedziałek 09-12-2013 |
|
29608. | Winny jestem sprostowanie. Zwrócił się do mnie bezpośrednio na mój adres e-mail Pan Jarosław Maśkiewicz, zwracając mi słusznie uwagę, że błędnie podałem Jego nazwisko wśród pomysłodawców tytułu Honorowego Obywatela Iławy dla dr Mieczysława Hofmana.
W udzielonej odpowiedzi jednemu z forumowiczów na temat powołania w ratuszu ewentualnego stanowiska architekta miejskiego, autorstwo tego przedsięwzięcia mylnie przyznałem ekipie byłego burmistrza Maśkiewicza. A tymczasem dr Hofman ów tytuł otrzymał jeszcze w okresie... mojego burmistrzowania, a ja najzwyczajniej nie pamiętałem tego faktu. Rzecz jasna informacja o przyznaniu tego zaszczytnego wyróżnienia nie miała pejoratywnego wydźwięku. Jednak w tego rodzaju przekazie powinienem dochowywać szczególnej staranności.
Pana burmistrza Jarosława Maśkiewicza oraz niczemu nieświadomego doktora Hofmana za tę nieścisłość serdecznie przepraszam. |
|
| Adam Żyliński |
| Iława, Poniedziałek 09-12-2013 |
|
29607. | Odnośnie wpisu numer: 29597 Droga matko z dziećmi, nie ty pierwsza i nie ostatnia masz takie zdanie o naszej straży miejskiej.
Nie raz widziałem jak niemalże przed ich nosem przechodziły osoby w niedozwolonych miejscach na jezdni, a oni co? Ano nic, chłopakom nie chciało się ruszać z samochodu.
My ich rozliczymy. Z nieskrywaną radością pójdę oddać swój głos. Żebyśmy w swoim mieście czuli się jak plebs, to już jest szczyt wszystkiego. [...] |
|
| Kamil |
| Iława, Niedziela 08-12-2013 |
|
29605. | Odnośnie wpisu numer: 29593 Edek nie unoś się tak bo spadniesz z urzędniczego stołka i potłuczesz sobie "cztery litery".
Piszesz: "(...) wyborcy widzą jak się rozwija i pięknieje miasteczko, chyba że ktoś ma poważne kłopoty z wzrokiem (...)". W dalszej części zarzucasz mi brak trzeźwego rozsądku i uważasz, że to właśnie ja mam za nic kisielicki elektorat. Edek, czy jesteś tępy nie pytam - to oczywiste, ale dlaczego robisz ludziom z łba marchewę, tego nie wiem. Czy ty naprawdę uważasz, że ludzie są tak głupi, że nie wiedzą, iż to co zostało zrobione w Kisielicach jest na kredyt?
Zaraz będziesz bił pianę, że z dotacji unijnych modernizowaliście Kisielice. Napisz ludziom ile z gminnego budżetu musieliście położyć kasy na te wszystkie cudeńka, nota bene - spieprzone - promenada, plaża nad jeziorem rakowym. Na te wspaniałości musieliście brać kredyty aby mieć wkład własny w unijnych projektach. Teraz długi spłaca cała gmina. Wiesz o tym doskonale, ale sądząc po tonie twojej wypowiedzi jesteś jednym z tych zasiedziałych pierdzistołków ślepo słuchających nakazów burmistrza Koprowiaka.
Czy negatywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej z wykonania budżetu to stek bzdur i kłamstw? Nie rób z ludzi idiotów. Nie każdy wie, że groził gminie zarząd komisaryczny a władzę w mieście przejęłoby Ministerstwo Spraw Wewnętrznych! Skala zadłużenia Kisielic jest ewenementem na skalę całego kraju! Skoro jesteś taki kozak to powiedz to na głos. Miej w sobie cywilnej odwagi aby mówić prawdę.
Kisielice są masakrycznie zadłużone, kredyt goni kredyt, a spłacamy go wszyscy.
Masz klapy na oczach jak koń i pełne gacie, że po następnych wyborach nie zasiądziesz przy sesyjnym stole zastawionymi srebrnymi termosami z kawką i herbatką. Niech w końcu dotrze to do ciebie, że wasz czas dobiega końca. Do wyborów będziesz łgał i opluwał ludzi, którzy obnażają wasz kisielicki układ.
"Janosik" już się nie kryje, że będzie kandydował na burmistrza Kisielic. A wy postkomunistyczne leniwe mamuty trzęsiecie portkami. [...] |
|
| kisiołek fijołek |
| Sobiewola gdzieś pod lasem, Niedziela 08-12-2013 |
|
29604. | Odnośnie wpisu numer: 29593 Nie chciałabym nikogo obrazić - ani Pana radnego Ryszczuka ani Pana burmistrza Koprowiaka. Wiadomo, że teraz to tylko oni politycznie sie liczą w Kisielicach. Mieszkam tu 22 lata i takich zmian jak "Edek" nie zauważam. Jak tak popatrzę wstecz, to oto co widzę z dokonań Pana Koprowiaka.
* Budynek łącznika szkoły starej z nową, który jak mówią sami nauczyciele nadaje się już do remontu. Szybko, nie wydaje sie wam?
* Wiatraki, którymi tak chwali się nasz gospodarz, to wiem na pewno, że ściągnął do nas Pan Myśliński (przedsiębiorca, właściciel gruntów w Łodygowie).
* Ciepłowni miejskiej właścicielem też była jakaś firma, a my Kisielice odziedziczyliśmy po nich.
* Położył także przed samiutkimi poprzednimi wyborami kawałek asfaltu na wjeździe do miasta.
* Orlik to się udał, ale wuefiści także narzekali, że zapada się murawa.
Więcej zasług nie pamiętam, jak widać jakieś są, ale zawsze z jakąś wadą, niedociągnięciem. No i jak na te 30 lat to lichutko, oj lichutko, prawda?
Znam wielu obecnych i byłych radnych, bo jestem stąd i mówią oni (szczególnie ci byli), że praktycznie do czasu zanim przyszedł Pan Ryszczuk to komisji niemal nie było, teksty uchwał dostawali tuż przed sesją, praktycznie nie "psuli" sobie głowy sprawami miasta. Po sesji wódeczka, szczególnie w kadencji z Panem Kwiatkowskim (rzeźnik miejscowy). Radni i burmistrz lubili się, popijali i nikt nikomu się nie sprzeciwiał. Czy można sobie wyobrazić lepsze warunki do rządzenia dla wąski grupki?
Pan Tomasz dostał miasto i władze w prezencie od Polaczuka. Wiem, że nie bardzo miał odwagę wziąć ster w swoje ręce. Wziął jednak i trwał sobie miło, spodobało mu się nawet, rozkręcił się i rozsmakował w byciu Panem na zagrodzie.
A obecni radni - Więcek to tak nienawidzi Ryszczuka, że reaguje na niego jak na czerwoną płachtę byk, w sklepach publicznie go wyzywał, inni radni też go nie kochają, bo nie pasuje i na jego tle to trochę bladziutko wypadają. Słowem nikomu nie jest on na rękę, nikomu z kręgu "swoich".
Ludzie przewietrzmy urząd, otwórzmy szeroko okna i pokażmy, że w Kisielicach demokracja działa! Trzeba było już w poprzedniej kadencji wybrać Bielawskiego, czy Lejmanowicza, może nie było by lepiej, ale za to nie aż tak stęchło.
Panie Ryszczuk - POPIERAM. Mój głos Pan ma!
Kto czyta Kuriera, to widzi: w Iławie - niezłomna Pani radna Zakrzewska, a w Kisielicach - odważny Ryszczuk. |
|
| Bożena |
| Kisielice, Niedziela 08-12-2013 |
|
29603. | Odnośnie wpisu numer: 29586 [...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...] |
|
| obserwator życia w Kisielicach, lat 49 |
| Kisielice, Niedziela 08-12-2013 |
|
Odp. | Zapraszamy ponownie, lecz taki komentarz bezwzględnie musi zostać podpisany prawdziwymi personaliami, a opublikowany zostanie po weryfikacji autentyczności danych autora. |
|
| moderator dyżurny |
| KURIER IŁAWSKI, Poniedziałek 09-12-2013 |
|
29602. | [...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...] |
|
| Maria |
| Kisielice, Niedziela 08-12-2013 |
|
Odp. | Cudownie. My też się cieszymy. |
|
| moderator dyżurny |
| KURIER IŁAWSKI, Niedziela 08-12-2013 |
|
29601. | Winston Churchill powiedział kiedyś: "Naturalną wadą kapitalizmu jest nierówny podział bogactwa. Naturalną zaletą socjalizmu jest sprawiedliwy podział biedy."
Zalet tego socjalizmu w Polsce można było doświadczać do roku 1989. Niech tego obrazem będzie treść uchwały Gromadzkiej Rady Narodowej w Rudzienicach (GRN) z dnia 31 października 1960 roku. |
| |
|  |
|
| lilie wodne |
| Jezioro Świkoszcz, Sobota 07-12-2013 |
|
29600. | Odnośnie wpisu numer: 29589 Felietonami Agatki i Karola jesteśmy wielce zbudowane.
Jeszcze ta nasza Polska odżyje, odrodzi się na nowo. Niechaj te perły i kwiaty młodego pokolenia pozostaną tu z nami, tu w Polsce, mimo że jest tak tu trudno trwać. Sursum corda! |
|
| lilie wodne |
| Jezioro Świkoszcz, Piątek 06-12-2013 |
|
29599. | Od samego początku te fundusze to była jedna wielka ściema. |
| |
Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288
|